Technologia

Prawdy i mity o podłogach z drzew gatunków egzotycznych

mgr Joanna Łuczaj

Wzrastający z roku na rok popyt na podłogi egzotyczne wymusza na handlowcach pewne działania zmierzające przede wszystkim do poszerzania ofert handlowych, a także, co niestety nie zawsze jeszcze jest obserwowane, do pogłębiania swojej wiedzy na ich temat.
W dalszym ciągu wiedza na temat gatunków egzotycznych, a w szczególności na temat ich przydatności jako materiału podłogowego, ogranicza się jedynie do prezentacji długiej listy proponowanych rodzajów. Niestety nie zawsze jest to wystarczająca recepta na sukces. Dzisiejsi klienci to zupełnie inna grupa ludzi niż kilkanaście lat temu. Obecnie poszukują oni podłogi, która spełni ich oczekiwania estetyczne, są gotowi poświęcić na ten cel znaczne kwoty, ale będą wymagać również, aby zakupiony produkt nie przysparzał zbędnych problemów w przyszłości. Dlatego w sprzedaży podłóg egzotycznych niezmiernie istotną rzeczą jest świadomość klienta o tym, jakie problemy może napotkać przyszły ich użytkownik. Ze względu na ciągły brak profesjonalnych opracowań na te tematy, jedynym źródłem informacji jest sprzedawca, a także, o czym należy wspomnieć, rzemieślnik, wykonawca gotowej podłogi. Wiedzę na ten temat parkieciarz pogłębia najczęściej podczas organizowanych przez zagraniczne koncerny chemiczne szkoleń. Drugie, a może najważniejsze źródło wiedzy, to zdobywane latami doświadczenie.
Niniejszy tekst jest próbą podsumowania wszystkich dotychczasowych opracowań zamieszczanych na łamach miesięcznika „Podłoga”, poświęconych podłogom z drewna egzotycznego.
Spróbujmy przez chwilę wczuć się w rolę klienta, który stoi przed wyborem podłogi. Wiemy, że poszukuje towaru wyjątkowego, nietypowego, o szczególnych walorach estetycznych. Zdecydowanie oferta podłóg egzotycznych, dzięki niespotykanej i różnorodnej palecie barw pozwoli spełnić jego oczekiwania („Egzotyka w podłogach drewnianych”, Podłoga 03/2002). Jednak czy na pewno wszystkie? Niewątpliwie jako branżyści powinnyśmy zmierzać do spełnienia oczekiwań klienta. Możemy to osiągnąć wykorzystując proste środki: nieustannie pogłębianą fachową wiedzę oraz zdobywane w jej oparciu doświadczenia.
W tym momencie należy podkreślić bardzo ważną rzecz: drewno jest produktem naturalnym i w przeciwieństwie do towarów imitujących drewno charakteryzuje się zróżnicowaną strukturą i kolorystyką w obrębie tego samego’ gatunku, a nawet partii gotowego produktu. W szczególności zjawisko to obserwowane jest w obrębie gatunków egzotycznych takich jak: doussie, kempas, lapacho, jatoba, iroko. Dodatkowo gatunki egzotyczne posiadają w swojej strukturze wiele substancji oleistych oraz związków chemicznych, które mogą wchodzić w reakcje z niektórymi substancjami wykorzystywanymi do wykańczania powierzchni, a nawet wpływać na proces ich wysychania bądź powodować drastyczne zmiany kolorystyki drewna. W zależności od rodzaju użytego wykończenia, efekt końcowy może być bardzo różny. Zdecydowanie lakiery na bazie dyspersji wodnej, tzw. ekologiczne, najmniej wpłyną na zmianę barwy drewna, jednak niektóre gatunki mogą ulec tzw. wyblaknięciu. Użycie lakierów chemoutwardzalnych spowoduje efekt wyraźnej zmiany barwy -drewno ściemnieje. Natomiast zastosowanie oleju jeszcze bardziej pogłębi kolor i wydobędzie strukturę drewna. Są to istotne informacje, które powinien otrzymać klient w momencie podejmowania decyzji o zakupie drewna. Z pewnością wszelkie wątpliwości co do ostatecznej barwy drewna, rozwiązałyby odpowiednio wykonane ekspozycje. Niestety w dalszym ciągu jest to raczej rzadkością w polskich placówkach handlowych.


Widoczne szpary pomiędzy klepkami lapacho (z lewej) i teak (z prawej).

Problemy związane z wykańczaniem powierzchni dotyczą także samych wykonawców, instalatorów podłóg. Oni również muszą pamiętać o tym, że gatunki egzotyczne nie zawsze poddają się sprawdzonej wcześniej „chemii”. Dlatego też rozsądnym rozwiązaniem jest przeprowadzenie próby na małym fragmencie podłogi, co może uchronić od ponoszenia wydatków z tzw. „funduszu reklamacyjnego”. Istotną rzeczą jest również dokładne zapoznanie się z opisem technicznym dołączanym do każdego środka chemicznego oraz bezwzględne stosowanie się do wskazówek udzielonych przez producenta.
Skoro pierwszy etap rozmowy z klientem mamy już za sobą i poinformowaliśmy go o zmianach koloru, barwy i struktury drewna, kolejną rzeczą jest rzetelna informacja na temat takich cech użytkowych jak: stabilność, a dokładniej wrażliwość na zmiany wilgotności powietrza i temperatur otoczenia, oraz twardość, inaczej wytrzymałość poszczególnych rodzajów (Tabela 3. „Egzotyka w podłogach drewnianych”, Podłoga 03/2002).
Analizując dane z tabeli dochodzimy do wniosku, że niektóre gatunki egzotyczne mają lepsze parametry użytkowe niż znane nam gatunki krajowe. Dzięki tym właściwościom teak lub merbau z powodzeniem mogą stać się ozdobą naszych łazienek. Z drugiej strony są również gatunki, które możemy zaliczyć do grupy tzw. „kapryśnych”, czyli reagujących na zmiany wilgotności powietrza i temperatury otoczenia. Klient ma być świadom tego, że decydując się na podłogę np. z kempasu, lapacho czy cumaru musi pamiętać o zachowaniu stabilnych warunków klimatycznych w pomieszczeniu. Niestety w dalszym ciągu nawilżacze powietrza są raczej rzadkością w polskich mieszkaniach. Szczególnie w okresach grzewczych, kiedy wilgotność powietrza spada poniżej 40%, w celu uniknięcia drastycznych zmian w wyglądzie podłogi niezbędne jest stosowanie sztucznych form nawilżania. Niniejsze wskazówki dotyczą oczywiście potencjalnych użytkowników podłóg. Warto poświęcić tym sprawom trochę uwagi, zanim złożymy klientowi obietnicę gwarancji na produkt. Niemniej jednak zdarzają się przypadki, kiedy niestety nawet utrzymywanie w pomieszczeniu wymaganych parametrów nie uchroni klienta od problemów związanych z posiadaniem wymarzonej podłogi. Mówiąc o tym mam na myśli beztroskę, brak wyobraźni, a przede wszystkich brak fachowej wiedzy osób podejmujących się instalacji podłogi wykonanej z drewna, a w szczególności z drewna egzotycznego. Z poczynionych obserwacji mogę śmiało wywnioskować, że niewiele osób, firm działających w tej branży podchodzi do sprawy profesjonalnie. Bardzo często powodem reklamacji są: niewłaściwa ocena podłoża, chemia zastosowana według „własnych instrukcji”, a nie udzielonych przez producenta, jak również błędy bardzo podstawowe, np. brak dylatacji, pozostawione kliny lub zlekceważony pomiar wilgotności drewna przygotowanego do montażu. Zdecydowanie najczęściej popełniane, to te w ocenie przydatności podłoża pod podłogę drewnianą. Źle dokonane pomiary wilgotności posadzki, bądź też ich zupełny brak, zlekceważony pomiar wytrzymałości podkładu oraz brak informacji na temat zastosowanej przez inwestora izolacji przeciwwilgociowej to najpoważniejsze przyczyny reklamacji. Z pewnością posiadanie własnego warsztatu badawczego, mam tu na myśli wszystkie niezbędne urządzenia pomiarowe, to ogromna inwestycja dla przeciętnego wykonawcy. Niemniej jednak na rynku istnieją firmy handlowe, które wypożyczają potrzebne instrumenty pomiarowe. Poza tym bardzo rzadko wykonawcy sporządzają na budowach tzw. protokoły badania podkładu (wzór protokołu zamieszczony jest w miesięczniku „Podłoga” 7/8-2002), które w przyszłości mogą stać się bardzo istotnym elementem w rozstrzyganiu ewentualnych sporów. Kolejny powód reklamacji, to niewłaściwie zastosowana chemia. Jest to istotna sprawa przy montażu podłóg wykonanych w szczególności z bardziej „wrażliwych” gatunków egzotycznych, które dodatkowo produkowane są w większych długościach i szerokościach, niż standardowe parkiety. Wymagają one klejów o zupełnie innych parametrach technicznych. Nieznajomość „chemii” to problem, który nie dotyczy tylko samych wykonawców, lecz również osób zajmujących się sprzedażą tego rodzaju podłóg. Szkoda, że przy tak dużej liczbie organizowanych szkoleń przez firmy zajmujące się produkcją lub dystrybucją chemii podłogowej problem ten jest ciągle spotykany.
Reasumując: pojawienie się na rynku polskim podłóg z gatunków egzotycznych z pewnością dodatnio wpłynie na oryginalność i estetykę naszych wnętrz. Należy jednak pamiętać, że nie zawsze sprawdzone przed laty metody są uniwersalne i ponadczasowe. Na przestrzeni tych lat zmianie uległo kilka parametrów np. techniki budowlane, pojawiły się nowe rozwiązania w budownictwie, zmianie uległy warunki klimatyczne w naszych szerokościach geograficznych, a co najważniejsze zmieniły się diametralnie wymagania klientów co do jakości wykonywanych robót. Znajomość tych spraw, a przede wszystkim pogłębianie wiedzy na ich temat z pewnością uchroni nas przed rozczarowaniami. W przeciwnym razie, być może już niedługo, jedną z najbardziej popularnych profesji będzie zawód rzeczoznawcy, czyli osoby rozstrzygającej spory pomiędzy wykonawcą a zlecającym.

Atrakcyjne wybarwienia – Pdouk Rustical.
Dlatego też pozwolę sobie zaapelować do obydwu stron. Niech klienci realizują swoje pomysły i pragnienia wykorzystując profesjonalne placówki sprzedaży oraz wykonawców sprawdzonych, z tradycjami i renomą na rynku, a nie tych, którzy po tzw. kosztach wykonają zleconą pracę i znikną bez śladu. Natomiast sprzedawcy, a przede wszystkim wykonawcy niech starają się pogłębiać swoją wiedzę na temat wykonywanych zawodów, uczestniczą czynnie na organizowanych szkoleniach, zaniechają eksperymentów na budowach i uczą się od najlepszych. Przy zachowaniu tych warunków z pewnością satysfakcja obustronna będzie zagwarantowana.